Kapliczka za Ewopolem, pod lasem
W 1998 r. silny wiatr wywrócił jedną z dwóch brzóz rosnących przy kapliczce na końcu
Ewopola przy drodze do Wólki Kańskiej. Kapliczki prawie nie było widać zza olbrzymiej
bryły korzeniowej wyrwanej spod jej fundamentów. Wyglądało to bardzo groźnie. Ale
niebiosa dla kapliczki okazały się łaskawe: sama kapliczka właściwie nie ucierpiała.
Oto zdjęcia, jakie zrobiłem wkrótce po wichurze 22 czerwca 1998 r.
Miesiąc później wokół kapliczki był już zrobiony porządek. Pod topór poszła, pewnie
na wszelki wypadek, także i druga brzoza. Wokół zrobiło się bardzo pusto. I tak jest
do dzisiaj.
18.07.1998 r.
Moim zdaniem przydałoby się coś tam posadzić. Jeśli nie drzewa, to może jakieś
krzewy ozdobne? Kapliczka nie byłaby taka samotna.
Fundatorem kapliczki jest Ignacy Nakielski.
18.08.2007 r.
|